11 grudnia w Centralnym Przystanku Historia Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie odbyło się spotkanie poświęcone losom Polaków represjonowanych w głębi Rosji sowieckiej. Specjalne publiczne podziękowania popłynęły w kierunku dwóch franciszkanów – śp. o. Łucjana Królikowskiego i o. Stanisława Rochowiaka.

W Biurze Poszukiwań i Identyfikacji IPN prowadzone są prace mające na celu pozyskiwanie i analizę dokumentacji w celu typowania miejsc do prowadzenia prac poszukiwawczych i godnego pochówku ofiar. Baza danych obecnie obejmuje część nieupamiętnionych i ginących miejsc pochówku obywateli polskich zmarłych i zamordowanych na terytorium byłego ZSRR w latach 1936-1959.

O powstawaniu bazy „Nieupamiętnionych miejsc pochówku obywateli polskich zmarłych i zamordowanych w Rosji sowieckiej” jako koordynatorka działań związanych z jej tworzeniem opowiadała dr Ewa Kowalska, główny specjalista w Wydziale Analiz Historycznych Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.

W Uzbekistanie wielką życzliwość i pomoc okazał pracownikom biura polski franciszkanin, o. Stanisław Rochowiak. „Jesteśmy Mu niezmiernie wdzięczni za wszelkie wsparcie” – mówiła prelegentka. „Praca apostolska prowadzona przez ojców jest łączona ze służbą ludziom. Do ojców zgłaszają się np. osoby niegdyś zaadoptowane przez Uzbeków. Przynoszą rozmaite dokumenty, w tym dokumenty w języku polskim, które świadczą o tym, iż nie wszystkie polskie dzieci, które znalazły się w Uzbekistanie w latach II wojny światowej, zdołały wrócić do ojczyzny. Te, które zostały zaadoptowane i przeżyły dzięki pomocy ludności miejscowej, dotąd nie wiedzą, kim są, poszukują informacji, skąd się wywodzą” – wyjaśniła.

Pani doktor przypomniała również działalność o. Łucjana Królikowskiego, niezwykłego franciszkanina, wybitnego Polaka, świadka historii, zesłańca syberyjskiego, żołnierza Armii Andersa, nauczyciela, wychowawcy i opiekuna „Tułaczych Dzieci”, duszpasterza Polonii, autora książek i publikacji dokumentujących doświadczenie „Golgoty Wschodu”. „Gdy z pewnej odległości patrzę na misję o. Stanisława Rochowiaka, wydaje mi się, iż po części podąża on drogą o. Łucjana Królikowskiego. Jest kontynuatorem jego działań – łączy niełatwą pracę misyjną z wielkim zrozumieniem spraw ludzkich – od dzieci do dorosłych, którzy mu ufają. Gdyby nie jego zaangażowanie, nie byłoby m.in. publikacji poświęconych dzieciom, które zostały wychowane na Uzbeków, nie byłoby ustalenia miejsca pochówku śp. Kazimierza Piłsudskiego” – napisała dr Ewa Kowalska do rzecznika krakowskiej prowincji franciszkanów o. Jana Marii Szewka, obecnego na spotkaniu w Warszawie.

Dzięki wykonanej przez IPN pracy już blisko 10 tysiącom liczb sowieckiej buchalterii zbrodni zostały przywrócone twarze. Jeśli w przyszłości sytuacja międzynarodowa pozwoli, w ich miejscach pochówku będą mogły rozpocząć się prace ekshumacyjne i identyfikacyjne, których celem będzie godny pochówek ofiar represji.

Oratorium ku czci o. Wenantego Katarzyńca z okazji 100. rocznicy śmierci

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Nam metus, elementum vestibulum at hac odio tortor. Eu in ornare vitae convallis aenean. Suscipit morbi felis tristique viverra.