Bądź mi litościw, Boże nieskończony,
Według wielkiego miłosierdzia Twego!
Według litości Twej niepoliczonej
Chciej zmazać mnóstwo przewinienia mego.
Obmyj mnie z złości, obmyj tej godziny,
Oczyść mnie z brudu, w którym mnie grzech trzyma;
Bo ja poznaję wielkość mojej winy,
A grzech mój zawsze przed mymi oczyma.
Odwróć twarz swoją do przestępstwa mego
I wszystkie moje odpuść nieprawości.
Stwórz serce czyste, warte Boga swego,
A ducha prawdy w moje wlej wnętrzności.
Chciej mi otworzyć usta moje, Panie,
Bym śpiewał chwałę Twojego Imienia;
Jeśli chcesz ofiar, wszak na nie mnie stanie,
Lecz nie tak miłe są całopalenia.
Ofiara Bogu: żalem zdjęta dusza,
Serce skruszone i upokorzone,
To do litości najprędzej Go wzrusza,
Te dary miłe przed Nim położone.