jesteś na stronie franciszkanie.pl

duchowość | Bóg – cierpliwy ogrodnik | głębia

Bóg – cierpliwy ogrodnik | głębia

Wydarzenia opisane w Biblii bywają badane przez historyków pod kątem tego, czy rzeczywiście miały miejsce. Część z nich znajduje potwierdzenie w wykopaliskach albo dokumentach, ale są też takie, które można zaliczyć w sferę przypowieści. Czy tragedie wspomniane w Ewangelii Łukasza naprawdę się zdarzyły? Jakim władcą był Piłat? O co chodzi w przypowieści o drzewie figowym? O tym pisze o. Piotr Gryziec w komentarzu na III Niedzielę Wielkiego Postu.

Ewangelia na III Niedzielę Wielkiego Postu (Łk 13, 1-9)

 

W tym czasie przyszli jacyś ludzie i donieśli Jezusowi o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar.
Jezus im odpowiedział: «Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, iż to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jeruzalem? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie».
I opowiedział im następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał zasadzony w swojej winnicy figowiec; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika: „Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym figowcu, a nie znajduję. Wytnij go, po co jeszcze ziemię wyjaławia?” Lecz on mu odpowiedział: „Panie, jeszcze na ten rok go pozostaw, aż okopię go i obłożę nawozem; i może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz go wyciąć”».

Trzynasty rozdział Ewangelii Łukasz rozpoczyna od wzmianki „o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar”. Jest to poetycki sposób określenia jakiejś krwawej interwencji wojska rzymskiego podczas składania przez wspomnianych Galilejczyków ofiar w świątyni. Żadne źródła historyczne z tamtych czasów nie wspominają o takim wydarzeniu. Nie wiemy, skąd Łukasz zaczerpnął tę informację, jako że żaden z pozostałych ewangelistów o tym nie pisze. Niemniej taka rzeź wpisuje się w ogólny obraz rządów rzymskiego prefekta Piłata przekazany przez żydowskiego historyka Józefa Flawiusza. Pisze on, że kiedy Piłat spotykał się z protestami lub jakimikolwiek buntami ze strony Żydów, tłumił je w sposób bezlitosny. Święta pielgrzymkowe, szczególnie Pascha, kiedy do świątyni przybywały tysiące wiernych, nieraz stawały się pretekstem do napięć oraz mniej lub bardziej otwartych wystąpień przeciwko okupantowi.

Podobnie nic więcej nie wiemy na temat wspomnianego przez Łukasza zawalenia się wieży w Siloam, które było przyczyną śmierci osiemnastu ludzi. Być może stało się to w trakcie prowadzonych prac budowlanych przy miejscowym akwedukcie, o których wspomina Józef Flawiusz w swoich dziełach. W każdym razie dla przesłania tekstu biblijnego (podobnie jak to ma miejsce w całym Piśmie Świętym) nie jest bynajmniej istotna historyczność tych wydarzeń, lecz płynące z nich wnioski natury teologiczno-moralnej.

Pierwsza prawda, jaką Jezus chce przekazać swoim słuchaczom w kontekście wspomnianych wydarzeń, jest taka, że nagła śmierć ludzi nie jest wcale karą za popełnione grzechy, jak to dość powszechnie uważano. Jezus bardzo wyraźnie przeciwstawia się podobnej interpretacji. Tłumaczy te wydarzenia jako pewnego rodzaju ostrzeżenie, które ma zachęcić słuchaczy do nawrócenia. Nigdy nie wiadomo, kiedy nadejdzie niespodziewana śmierć, a wtedy będzie już za późno. Łukaszowy Jezus, mówiąc o nawróceniu, używa greckiego czasownika metanoein, który oznacza „zmianę myślenia”, czyli wejście w myślenie według standardów Ewangelii, a nie według logiki tego świata.

Pozostaje jeszcze druga część dzisiejszej perykopy. Pozornie nie ma ona związku z pierwszą. Zawiera bowiem przypowieść o nieurodzajnym drzewie figowym, które od trzech lat nie przynosiło owoców. Właściciel drzewa chciał je wyciąć, jednak ogrodnik ujął się za drzewem i zaproponował, aby jeszcze rok poczekać. Ta przypowieść ilustruje cierpliwość ogrodnika, który przecież zna się na drzewach. Zauważmy, że w tej przypowieści brakuje zakończenia: tj. decyzji właściciela, czy zgadza się na propozycję ogrodnika, czy też nie. Z drugiej strony wydaje się, że ostatnie słowo należy do ogrodnika. Można się zatem domyślać, że ogrodnik to figura Boga, który jest zawsze cierpliwy w stosunku do grzeszników. Łukasz w swojej Ewangelii bardzo wiele miejsca poświęca miłosierdziu Boga i Jezusa wobec grzeszników.

Ostatecznie możemy powiedzieć, że w dzisiejszej perykopie Łukasz przedstawia dwa spojrzenia na sytuację grzeszników: z jednej strony Jezus przestrzega ich, aby nie zwlekali z nawróceniem, z drugiej ukazuje Boże miłosierdzie, które przejawia się w niezwykłej cierpliwości wobec nich.

Łukasz w swojej Ewangelii często używa czasownika apollymi, który znaczy „gubić się, zaginąć, przepadać”. Ten czasownik występuje także w przypowieściach o zagubionej owcy, zgubionej drachmie oraz zagubionym synu, którego ojciec odzyskuje z powrotem. Jeśli się pogubisz w życiu, zawsze jest szansa, że zostaniesz odnaleziony przez Tego, który nigdy cię nie spisze na straty.
podziel się:
Piotr Gryziec OFMConv Absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i Papieskiego Instytutu Biblijnego w Rzymie. Nauczyciel akademicki, tłumacz, bloger. Wykłada teologię Nowego Testamentu w Wyższym Seminarium Duchownym Franciszkanów w Krakowie. Autor kliku pozycji książkowych i licznych artykułów naukowych i popularnych.