Wyszukiwarka
Wyniki wyszukiwania:
duchowość | Dotknięcie przyszłego świata | głębia

Dotknięcie przyszłego świata | głębia

Słowa, które daje nam Kościół na II Niedzielę Wielkiego Postu poprzedza zapowiedź Jezusa: „Niektórzy z tych, którzy tu stoją, nie zaznają śmierci, aż ujrzą królestwo Boże przychodzące w mocy”. Ci, o których mówił Jezus, to najbliżsi apostołowie: Piotr, Jakub i Jan. Oni dostąpili wyróżnienia, bo mogli zobaczyć choćby przez krótką chwilę „odblask” Bożego królestwa – czyli innej rzeczywistości – mogli poczuć się „w innym świecie” – pisze o. Piotr Gryziec. 

Ewangelia na II Niedzielę Wielkiego Postu (Mk 9, 2-10)

 

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam się przemienił wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe, tak jak żaden na ziemi folusznik wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem.


Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co powiedzieć, tak byli przestraszeni.


I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!». I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa.


A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy „powstać z martwych”.

 

To niezwykłe doświadczenie kazało Piotrowi powiedzieć: „Dobrze, że tu jesteśmy”. To znaczy, że był tak zafascynowany tym, co się działo, że chciałby jak najdłużej zatrzymać tę chwilę.  

 

Jezus prowadzi uczniów na wysoką górę. Góra w Biblii to miejsce, w którym człowiek spotyka się z Bogiem, doświadcza Jego niezwykłej bliskości. Wprowadzenie na górę to w języku symboliki biblijnej przyprowadzenie przed oblicze Boga. Również na górze Jezus „ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli” (Mk 3,13n). Tym samym przywiódł ich przed oblicze Ojca. Teraz niektórych z nich znowu przyprowadza na górę, aby im dać przedsmak przyszłego królestwa, aby w obliczu czekającej Go męki nie zwątpili w Niego.    

 

Jezus „przemienia się” przed uczniami. A dokładnie „został przemieniony” (metamorfothe). Ten grecki czasownik oznacza „zmianę” postaci (morfe), w jakiej był postrzegany. Ponadto jest to strona bierna, tzw. passivum divinum, która oznacza, że to sam Bóg zmienia wygląd Jezusa przed oczami uczniów. Św. Paweł w hymnie chrystologicznym znajdującym się w Liście do Filipian pisze, że Syn Boży, który istniał w postaci (morfe) Bożej”, kiedy stał się człowiekiem, „przybrał postać (morfe) sługi” (Flp 2,6-7). Teraz ta „Boża postać” zostaje przez krótką chwilę ukazana uczniom.

W widzeniu pojawiają się Mojżesz i Eliasz. Są to dwie szczególne postacie z historii zbawienia. Mojżesz jest tym, który przekazał narodowi wybranemu Prawo, natomiast Eliasz jest wybitnym  przedstawicielem proroków. Obecność tych dwóch postaci biblijnych sugeruje, że Jezus jest nowym prawodawcą, który przynosi ludzkości nowe Prawo oparte na przykazaniu miłości, a także jest największym z proroków, ponieważ przekazuje ludziom całą naukę Ojca, sam będąc Jego najpełniejszym Słowem.  

 

Obłok towarzyszy Izraelitom podczas wędrówki z Egiptu do Ziemi Obiecanej. W czasie postoju okrywa namiot spotkania. Jest on symbolem obecności Bożej. Obłok pojawia się także w wizji Ezechiela, kiedy „napełnia świątynię” (Ez 10,3-4). Okoliczności wydarzeń na górze nawiązują także do sytuacji przedstawionej w Księdze Wyjścia: „Gdy zaś Mojżesz wstąpił na górę, obłok ją zakrył. Chwała Pana spoczęła na górze Synaj i okrywał ją obłok przez sześć dni. W siódmym dniu [Pan] przywołał Mojżesza z pośrodku obłoku…” (Wj 24,15n). Tutaj także w siódmym dniu (por. Mk 9,2) z obłoku odzywa się głos Boga.

Słowa, które uczniowie słyszą, są najważniejszym momentem objawienia: „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie”. Głos ten przypomina sytuację, jaka miała miejsce podczas chrztu Jezusa w Jordanie, kiedy to usłyszał On głos Ojca: „Tyś jest mój Syn umiłowany” (Mk 1,11). Wówczas to objawienie skierowane było do samego Jezusa, teraz zostaje przekazane Jego uczniom. W istocie jednak jest ono adresowane także do uczniów – czytelników Ewangelii. 

Scena przemienienia na górze wprowadza nas w tajemnicę Jezusa. Podobnie, jak dla uczniów Jego bóstwo było zakryte, tak jest również niewidzialne dla nas, Jego uczniów żyjących w XXI wieku. Jednak jeśli słuchamy słowa Jezusa, Jego obecność staje się dla nas dostępna. I chociaż Go nie widzimy oczyma ciała, to jednak słyszymy Jego głos, rozbrzmiewający w Kościele.
podziel się:
Piotr Gryziec OFMConv Absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i Papieskiego Instytutu Biblijnego w Rzymie. Nauczyciel akademicki, tłumacz, bloger. Wykłada teologię Nowego Testamentu w Wyższym Seminarium Duchownym Franciszkanów w Krakowie. Autor kliku pozycji książkowych i licznych artykułów naukowych i popularnych.