jesteś na stronie franciszkanie.pl

duchowość | Homilia i hermeneutyka biblijna

Homilia i hermeneutyka biblijna

Ewangelia Trzeciej Niedzieli Wielkanocy (Łk 24,13-35) prowadzi nas do Emaus. Razem z uczniami spotykamy Jezusa zmartwychwstałego. Co się wydarza? Jakie słowa przekazuje nam Zbawiciel? Na te i inne pytanie odpowiada o. Piotr Gryziec.

Co robili uczniowie idący do Emaus? „Rozmawiali i rozprawiali ze sobą” – tak czytamy w Biblii Tysiąclecia. Pierwszy z tych czasowników w języku greckim brzmi homilein – od niego pochodzi nasza homilia! Moglibyśmy zatem powiedzieć, że uczniowie prowadzą ze sobą „homilię”. Homilia w dzisiejszym znaczeniu jest to komentarz do czytań biblijnych, natomiast „homilia” dwóch uczniów idących do Emaus była ich komentarzem do wydarzeń, jakie miały miejsce niedawno w Jeruzalem. Drugi czasownik – sydzetein – jest czasownikiem złożonym powstałym przez dodanie przedrostka syn– do czasownika dzetein. Dosłownie znaczy on „wspólnie poszukiwać”. Domyślamy się, że uczniowie wspólnie szukają wyjaśnienia tego, co się wydarzyło w Jeruzalem.                         

 

Zatrzymajmy się na chwilę nad nazwą miasta Jeruzalem. Może zauważyliście, że w polskim Nowym Testamencie występują dwie wersje nazwy tego miasta: Jerozolima i Jeruzalem. Wynika to stąd, że w tekście greckim także występują dwa różne określenia. Jerozolima jest nazwą czysto geograficzną, neutralną, określającą miejsce na mapie Ziemi Świętej. Jeruzalem (z hebr. Jeruszalaim) jest nazwą „teologiczną”, określającą szczególną pozycję, jaką to miasto zajmowało w historii świętej, historii zbawienia.         

 

W pewnym momencie Jezus „włącza się” w prowadzoną przez uczniów „homilię”. Nie można głosić homilii, czyli interpretować wydarzeń, które się dokonały w Jeruzalem, Świętym Mieście, nie uwzględniając osoby Jezusa. On jest kluczem do zrozumienia wszystkich Pism (czyli Biblii).  W w. 27 przeczytamy, że Jezus „wykładał im, co we wszystkich Pismach odnosiło się do Niego”. Słowo „wykładał” to greckie diermeneusen, on niego pochodzi hermeneutyka, czyli nauka zajmująca się wyjaśnianiem tekstów biblijnych. Potem uczniowie mówią między sobą: „Czy serce nie pałało w nas, kiedy… Pisma nam wyjaśniał?” (w. 32). Tutaj tekst oryginalny brzmi: „Pisma nam otwierał”, to znaczy, że osoba Jezusa jest kluczem hermeneutycznym do zrozumienia Biblii. 

 

Uczniowie „spodziewali się, że On miał wyzwolić Izraela” (w. 21). Czasownik lytroun należy do grupy semantycznej związanej z „wykupem”, u św. Pawła natomiast przyjmuje sens „odkupienia” w znaczeniu religijnym. Jezus rzeczywiście odkupił Izraela, nie tylko zresztą Izraela, ale całą ludzkość, jednak w zupełnie innym sensie niż tego się spodziewali dwaj uczniowie (i nie tylko oni). Mamy tu do czynienia z typową dla Nowego Testamentu transpozycją znaczenia słowa, przeniesienia go na wyższy poziom znaczeniowy.

 

Po zakończeniu „homilii” z udziałem Jezusa, uczniowie proszą Go: „Zostań z nami!”. Mamy tutaj kolejny interesujący czasownik, mianowicie menein, który oznacza „pozostać, trwać, mieszkać”. Czasownik ten bardzo często występuje u św. Jana i oznacza trwałą więź uczniów z Jezusem. W J 15,4 Jezus mówi: „Trwajcie we Mnie, a Ja w was” i dalej: „Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity” (J 15,6). Jezus pozostał z nimi. Spotkanie przy stole jest momentem zbudowania takiej szczególnej więzi z Chrystusem.                 

 

Zwłaszcza, że ta więź zostaje zbudowana w kontekście Eucharystii. Cztery czasowniki użyte w w. 30: wziął (chleb), pobłogosławił, połamał i podał – to są te same czasowniki, które ewangeliści wymieniają podczas ustanowienia Eucharystii w wieczerniku. Co więcej, fraza „zajął miejsce u stołu” w oryginale jest oddana przez czasownik „położyć się”, w takiej bowiem pozycji spożywano w starożytności uroczystą wieczerzę i w takiej pozycji również uczniowie spożywali Paschę razem z Jezusem. Tak więc finał wydarzeń w drodze do Emaus ma wyraźne konotacje eucharystyczne.

 

Poznali Jezusa. W języku biblijnym słowo „poznać” ma sens o wiele głębszy niż w naszym języku potocznym. Poznać kogoś to nie znaczy stwierdzić jego tożsamość, ale wejść z nim w bliską, wręcz intymną relację. „Poznać” kobietę znaczyło: mieć z nią stosunek płciowy. „Poznanie” Jezusa wyraża tę samą relację, która wcześniej została wyrażona terminem „trwać” w Nim, „pozostawać” z Nim. Eucharystia jest misterium, w którym poprzez spożywanie Jego ciała dokonuje się bliskie spotkanie z Jezusem, realizuje się głęboka wspólnota z Nim.

Wydarzenia opisane przez św. Łukasza w 24. rozdziale jego Ewangelii wprowadzają nas w przeżywanie Eucharystii. Pierwsza część relacji to liturgia słowa, która ma miejsce w drodze: Jezus podczas homilii objaśnia, co w Piśmie Świętym odnosi się do Niego, czyli przeprowadza chrystologiczną hermeneutykę. Druga część to spotkanie przy stole eucharystycznym, kiedy uczniowie spożywają chleb, w którym rozpoznają ukrytego w nim niewidocznego Jezusa i wchodzą z Nim w głęboką relację.
podziel się:
Piotr Gryziec OFMConv Absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i Papieskiego Instytutu Biblijnego w Rzymie. Nauczyciel akademicki, tłumacz, bloger. Wykłada teologię Nowego Testamentu w Wyższym Seminarium Duchownym Franciszkanów w Krakowie. Autor kliku pozycji książkowych i licznych artykułów naukowych i popularnych.