jesteś na stronie franciszkanie.pl

duchowość | Ilu będzie zbawionych? | głębia

Ilu będzie zbawionych? | głębia

144 tysiące, a może znacznie mniej lub więcej? Jak duża będzie grupa, która wejdzie do nieba? To pytanie, które na przestrzeni wieków frapowało wielu. Ale czy dokładna liczba w ogóle ma jakiekolwiek znaczenie? O tym w komentarzu na XXI Niedzielę Zwykłą pisze o. Piotr Gryziec. 

Ewangelia na XXI Niedzielę Zwykłą, Rok C (Łk 13, 22-30)

Jezus przemierzał miasta i wsie, nauczając i odbywając swą podróż do Jerozolimy.
Raz ktoś Go zapytał: «Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?» On rzekł do nich: «Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie zdołają. Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas, stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: „Panie, otwórz nam!”, lecz On wam odpowie: „Nie wiem, skąd jesteście”. Wtedy zaczniecie mówić: „Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś”.
Lecz On rzecze: „Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy, którzy dopuszczacie się niesprawiedliwości!” Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym.
Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi».

Podróż Jezusa do Jerozolimy

Pytanie, które zadał Jezusowi jakiś przypadkowo napotkany człowiek, padło podczas Jego podróży do Jerozolimy. Ta wzmianka nie jest bez znaczenia.

 

Łukasz tak bowiem zredagował swoją Ewangelię, że począwszy od wersetu 51. rozdziału 9. Jezus cały czas zmierza do Jerozolimy (por. 17,11; 19,28). Jest to związane z przewodnim wątkiem Trzeciej Ewangelii.

 

Jerozolima (Jeruszalaim) – bo Łukasz zwykle posługuje się hebrajską transkrypcją – jest punktem docelowym ziemskiej drogi Jezusa, punktem kulminacyjnym zbawczych wydarzeń, których realizatorem jest właśnie Syn Boży.

 

Jest to zarazem punkt zwrotny w Łukaszowej historii zbawienia. Z Prologu Dziejów Apostolskich, które są „drugim tomem” tej historii, dowiadujemy się, że po zesłaniu Ducha Świętego (które miało miejsce właśnie w Jeruzalem – por. Łk 24,52n; Dz 1,12; 2,5) Apostołowie staną się świadkami Jezusa:

„w Jeruzalem i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” (Dz 1,8).

Ciasne drzwi i walka o wejście

Na pytanie: „Czy tylko nieliczni będą zbawieni?” Jezus nie odpowiada wprost. Liczba nie ma tu znaczenia – wszystko zależy od tego, czy pragnący „wejść” do królestwa spełnią postawiony im warunek, czyli „nie będą czynili niesprawiedliwości”.

 

Grecki czasownik przetłumaczony jako „usiłujcie” zawiera w sobie ideę walki. Lepiej byłoby to zdanie przetłumaczyć:

„Walczcie o to, aby wejść przez ciasne drzwi”.

Metafora „wejścia” do królestwa Bożego jest powszechna w Biblii. Jest ono zwykle przedstawiane jako miejsce, do którego prowadzą drzwi, przez które trzeba wejść do środka.

 

Takim obrazem posługuje się Jezus w rozmowie z Nikodemem (por. J 3,5), a także w przypowieści o dziesięciu pannach (Mt 25,10n). Zwłaszcza w tym ostatnim przypadku zachodzi duże podobieństwo z naszym tekstem, ponieważ głupie dziewice z przypowieści również kołaczą do drzwi, prosząc: „Panie, otwórz nam!”

 

W alegorii o pasterzu i owczarni Jezus samego siebie nazywa bramą (J 10,9).

Płacz i zgrzytanie zębów

Metafora „zgrzytania zębami” występuje tylko raz u Łukasza, natomiast w dziele Mateusza jest częstym zwrotem używanym przez Jezusa (Mt 8,12; 13,42.50; 22,13; 24,51; 25,30).

 

Zwrot ten zaczerpnięty jest z Psalmów (Ps 35,16; 37,12; 112,10), gdzie wyraża złość grzeszników w stosunku do sprawiedliwych.
W kontekście eschatologicznym jest to natomiast wyraz bezsilności i rozpaczy odrzuconych z powodu utraconego szczęścia.

 

Jest to sytuacja kontrastowa w stosunku do Abrahama, Izaaka i Jakuba oraz proroków Starego Przymierza, którzy doświadczają udziału w uczcie wybranych.

 

Obraz uczty (ułożenia się przy stole w pozycji półleżącej) jest także znanym w Piśmie Świętym obrazem wiecznego szczęścia zbawionych.

Ostatni będą pierwszymi

„Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi”.

Logion ten – z niewielkimi modyfikacjami – pojawia się w Ewangeliach w różnych kontekstach.

  • U św. Marka (10,31) oraz św. Mateusza (19,30) – w kontekście opuszczenia wszystkiego z powodu Ewangelii,

  • u św. Mateusza (20,16) – jako pointa przypowieści o robotnikach w winnicy, którzy pracowali jedni cały dzień, inni tylko godzinę.

Było to prawdopodobnie powszechne powiedzenie, które miało wyrażać fakt, że logika Ewangelii jest zupełnym odwróceniem ludzkiego sposobu myślenia i oceniania.

Podobny sens posiada inne znane powiedzenie Jezusa:

„Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony” (Łk 14,11; 18,14; Mt 23,12).

Czy znajdę się wśród zbawionych?

Wszystko zależy od ciebie. Nie wystarczy być chrześcijaninem, katolikiem. Trzeba, mówiąc językiem biblijnym, „czynić sprawiedliwość”, czyli postępować według Bożych przykazań, a przede wszystkim realizować w praktyce przykazanie miłości Boga i bliźniego.

Jeśli chcesz spojrzeć na te same niedzielne czytania z innej perspektywy – zajrzyj do dzisiejszego odcinka „słowotwórczego”.

podziel się:
Piotr Gryziec OFMConv Absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i Papieskiego Instytutu Biblijnego w Rzymie. Nauczyciel akademicki, tłumacz, bloger. Wykłada teologię Nowego Testamentu w Wyższym Seminarium Duchownym Franciszkanów w Krakowie. Autor kliku pozycji książkowych i licznych artykułów naukowych i popularnych.