Pierwsze zdanie Ewangelii według św. Marka stanowi jej „nagłówek”. Ten nagłówek zapowiada, co będzie treścią księgi: jest to „Ewangelia Jezusa Chrystusa, Syna Bożego”. Zapowiada równocześnie jej podział na dwie części – pisze o. Piotr Gryziec na początku swojego kolejnego rozważania do Ewangelii, tym razem na II Niedzielę Adwentu (Mk 1,1-8).
Ewangelia na II Niedzielę Adwentu (Mk 1, 1-8)
Początek Ewangelii Jezusa Chrystusa, Syna Bożego.
Jak jest napisane u proroka Izajasza: «oto Ja posyłam wysłańca mego przed Tobą; on przygotuje drogę Twoją. Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie dla Niego ścieżki», wystąpił Jan Chrzciciel na pustyni i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów. Ciągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając swoje grzechy.
Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym. i tak głosił: «idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby schyliwszy się, rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, on zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym».
Pierwsza z nich ukazuje Jezusa jako czyniącego znaki Mesjasza i kończy się wyznaniem Piotra: „Ty jesteś Mesjaszem” (8,29). W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że greckie słowo Christos, które zostało spolszczone jako Chrystus, oznacza pomazańca, inaczej namaszczonego, i jest odpowiednikiem pochodzącego z kolei z języka hebrajskiego rzeczownika Mesjasz. Aby zatem podkreślić związek pomiędzy pierwszym wersetem Ewangelii a wspomnianym wyznaniem w 8,29, należałoby konsekwentnie przetłumaczyć pierwsze jej zdanie w ten sposób: „Początek Ewangelii Jezusa Mesjasza, Syna Bożego”, względnie wyznanie Piotra w wersecie 8,29 przełożyć: „Ty jesteś Chrystusem”. Z kolei druga część Ewangelii kończy się wyznaniem setnika pod krzyżem: „Rzeczywiście, ten człowiek był Synem Bożym” (15,39).
Pierwszy werset Ewangelii zawiera jednak w sobie o wiele więcej informacji. Zacznijmy od etymologicznego znaczenia słowa „Ewangelia”, które znaczy „dobra nowina”. Jednak idąc dalej, zauważamy, że jest to Ewangelia Jezusa Chrystusa (= Mesjasza), Syna Bożego. Mamy tu do czynienia ze zdaniem dopełnieniowym. W języku greckim dopełniacz (genetivus) może spełniać w zdaniu bardzo różne funkcje. W naszym zdaniu dopełniacz „Jezusa Chrystusa” może spełniać rolę tzw. genetivus subiectivus lub genetivus obiectivus. W pierwszym przypadku chodziłoby o Ewangelię głoszoną przez Jezusa Chrystusa (por. Mk 1,14), natomiast w drugim byłaby to Ewangelia „o Jezusie Chrystusie”, czyli ta, która była głoszona przez Apostołów i uczniów Jezusa, a została spisana m.in. przez św. Marka. W tym ostatnim przypadku mamy już do czynienia z pewnym gatunkiem literackim, zwanym „ewangelią”.
Na tym jednak nie koniec. Dopełniacz w pierwszym wersecie Ewangelii może być także rozumiany jako tzw. genetivus epexegeticus – to znaczy dopełniacz wyjaśniający. W takim przypadku chodzi o Ewangelię, którą jest Jezus Chrystus. Św. Paweł używa zamiennie określeń „głosić Ewangelię” i „głosić Chrystusa” (por. Flp 1,15.18; Kol 1,28; 1Kor 1,23; 2Kor 1,19; Rz 16,25). W ten sposób Chrystus „głoszący” Ewangelię stał się Chrystusem „głoszonym” jako Ewangelia. W takim rozumieniu Ewangelia św. Marka byłaby żywą Ewangelią, którą jest Jezus Chrystus, Syn Boga.
Przejdźmy do postaci Jana Chrzciciela. Jego przydomek jest to właściwie imiesłów czynny słowa „chrzcić”, czyli „Jan Chrzczący”. Jednak etymologicznie czasownik grecki baptidzo, tłumaczony powszechnie jako „chrzcić”, znaczy „zanurzać”. Dopiero w późniejszym okresie nabrał on technicznego znaczenia chrztu w sensie sakramentalnym. Możemy więc powiedzieć, że Jan nosił przydomek „Zanurzający”. Owo „zanurzanie” w wodach Jordanu było zewnętrznym znakiem nawrócenia, które po grecku brzmi metanoia. Termin ten oznacza dosłownie „zmianę myślenia”. Aby zmienić swoje postępowanie, odwrócić się od grzechów, trzeba najpierw podjąć decyzję, która wynika z analizy swojego dotychczasowego życia.
Ostatni werset perykopy można by oddać w ten sposób: „Ja zanurzałem was w wodzie, On zaś będzie was zanurzać w Duchu Świętym”. W Piśmie Świętym woda jest bardzo często symbolem Ducha Świętego. Prorok Joel zapowiada „wylanie Ducha” (Jl 3,1), Jezus powiedział o Duchu, że „rzeki wody żywej popłyną z Jego wnętrza” (J 7,38n). Św. Paweł idzie jeszcze dalej: a mianowicie pisze, że chrzest jest zanurzeniem w śmierci Chrystusa” (Rz 6,3n), aby potem powstać do nowego życia z Chrystusem. To Duch Święty jest tym, który daje nowe życie (por. Rz 8,2.11).
Jan Chrzczący jest postacią, która pojawia się na początku Adwentu. On przychodzi jako pierwszy, aby przygotować drogę Panu, temu, który sam jest Drogą. On jest pierwszym, który zapowiada Ewangelię Boga i Jego wkroczenie w historię – indywidualną historię każdego człowieka.