Wyszukiwarka
Wyniki wyszukiwania:
duchowość | Jezus pośród celników i grzeszników | głębia

Jezus pośród celników i grzeszników | głębia

Perykopa, którą czytamy w Dziesiątą Niedzielę Zwykłą (Mt 9,9-13) jest zatytułowana: Powołanie Mateusza. Ten tytuł jest nieco mylący, ponieważ o Mateuszu traktuje jedynie pierwszy werset tego fragmentu. W dalszej części jest mowa o „celnikach i grzesznikach” oraz polemice Jezusa z faryzeuszami na temat Jego zachowania wobec nich. Oprócz celników i grzeszników dla równowagi pojawiają się także uczniowie Jezusa – co jeszcze w swojej egzegezie Ewangelii, którą daje nam Kościół na Dziesiątą Niedzielę Zwykłą pisze o. Piotr Gryziec? Zapraszamy do lektury!

Werset 9 śledzi dokładnie tzw. schemat powołania, który jest typowy dla Ewangelii i składa się z czterech elementów: (1) Jezus „ujrzał” kandydata na apostoła; (2) rzekł do niego: „pójdź za mną”; (3) tamten zostawił wszystko i (4) „poszedł za Nim”, a dokładniej: „towarzyszył Mu” (ēkolouthēsen). Według tego schematu Mateusz wcześniej przedstawia powołanie rybaków nad Jeziorem Galilejskim (4,18-22). W literaturze starożytnej często posługiwano się pewnymi utartymi schematami, jeśli ktoś zamierzał opisać podobne wydarzenie.     

 

Dwumian „celnicy i grzesznicy” jest charakterystyczny dla Ewangelii. Według powszechnej opinii celnicy także byli grzesznikami, są jednak wymieniani osobno. Być może dlatego, że w odróżnieniu od większości grzeszników (o ile nie zrezygnowali z wykonywania swego zawodu) nie mieli możliwości nawrócić się, ponieważ pracowali na rzecz rzymskiego okupanta. System pobierania podatków w starożytnym Rzymie był taki, że poborca mógł bez przeszkód pobierać większą sumę niż ustalona oficjalnie. Wystarczyło, że zgadzała się suma, jaką rocznie poborca miał przekazać urzędnikowi rzymskiemu. To prowadziło do częstych nadużyć.      

 

Celnicy jako ci, którzy mieli częsty kontakt z urzędnikami rzymskimi, byli uznawani także za nieczystych, stąd interwencja faryzeuszy podczas wspólnego posiłku Jezusa i Jego uczniów z celnikami. Prawo Mojżeszowe wyjaśniało, szczegółowo w jakich okolicznościach Izraelita stawał się „nieczysty” i co musiał zrobić, aby się „oczyścić”.

 

Jezus nazywa siebie lekarzem, stosując metaforę choroby w odniesieniu do sytuacji moralnej człowieka. Jezus podczas swej ziemskiej działalności często uzdrawiał z chorób fizycznych, ale ważniejsze było dla Niego zdrowie duszy. Widoczne jest to wyraźnie w poprzedzającej perykopie, opisującej uzdrowienie paralityka: duchowe i fizyczne (Mt 9,1-8).      

 

W Izraelu, podobnie jak na całym Bliskim Wschodzie, wspólne zasiadanie do stołu było znakiem braterstwa i jedności. Dlatego nie bez znaczenia było, w jakim towarzystwie spożywało się posiłek. Dla faryzeuszy było niedopuszczalne, aby „czyści” jedli przy wspólnym stole razem z „nieczystymi”.   

 

Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary – to cytat z Oz 6,6. Ci, którzy składali Bogu ofiary przepisane przez Prawo Mojżeszowe, to byli ludzie sprawiedliwi. Oni nie potrzebowali miłosierdzia, czyli przebaczenia. Natomiast miłosierdzie Boże dotyczyło ludzi grzesznych, którzy żyli daleko od Boga i Jego praw. Jezus deklaruje, że przedmiotem Jego zainteresowania są właśnie ci, którzy potrzebują miłosierdzia. 

Ewangelista kreśli obraz uczty, w której biorą udział Jego uczniowie, ale także celnicy i grzesznicy. Jest to obraz wspólnoty Kościoła, w której uczestniczą także grzesznicy, którzy dostępują miłosierdzia. Ten sielankowy obraz w pewnym momencie zakłócają faryzeusze, który wprowadzają niepokój i zamieszanie. To ci, którzy chcą budować Kościół według swojej wizji, na swoich warunkach.
podziel się:
Piotr Gryziec OFMConv Absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i Papieskiego Instytutu Biblijnego w Rzymie. Nauczyciel akademicki, tłumacz, bloger. Wykłada teologię Nowego Testamentu w Wyższym Seminarium Duchownym Franciszkanów w Krakowie. Autor kliku pozycji książkowych i licznych artykułów naukowych i popularnych.