Wyszukiwarka
Wyniki wyszukiwania:
duchowość | Najważniejsza relacja Twojego życia | głębia

Najważniejsza relacja Twojego życia | głębia

Chrzest Jezusa w Jordanie rozpoczyna zupełnie nowy rozdział w historii ludzkości. Jest tak dlatego, że “umiłowany Syn”, o którym słyszymy w dzisiejszej Ewangelii, za punkt honoru postawił sobie, by wprowadzić ludzi w relację z Ojcem i przywrócić w ten sposób ich życiu najgłębszy sens. Więcej o szczegółach Ewangelii przypadającej na Niedzielę Chrztu Pańskiego przeczytacie w rozważaniu o. Piotra Gryźca.

Święto Chrztu Pańskiego (Mk 1, 7-11)

 

Jan Chrzciciel tak głosił: «idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby schyliwszy się, rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym».

W owym czasie przyszedł Jezus z Nazaretu w Galilei i przyjął od Jana chrzest w Jordanie. W chwili gdy wychodził z wody, ujrzał rozwierające się niebo i Ducha jak gołębicę zstępującego na Niego. A z nieba odezwał się głos: «Ty jesteś moim Synem umiłowanym, w Tobie mam upodobanie».

Wszyscy trzej Synoptycy w swoich Ewangeliach wspominają o chrzcie Jezusa w Jordanie. Jednak relacje ewangelistów z tego wydarzenia różnią się między sobą pewnymi szczegółami, które są charakterystyczne dla poszczególnych Ewangelii. W roku B czytamy relację z chrztu Jezusa według św. Marka. Cechą charakterystyczną tej najstarszej, jak się powszechnie uważa, Ewangelii, jest duża zwięzłość, ale też żywość przekazu. Marek używa często języka prostego, potocznego, nieraz wręcz kolokwialnego, co jednak trudno zauważyć we współczesnych przekładach. Przyjrzyjmy się dzisiaj kilku wersetom opisującym chrzest Jezusa w Jordanie.

Pierwsze dwa wersety stanowią świadectwo o Jezusie wygłoszone przez Jana Chrzciciela. Ostatni werset dzisiejszej lektury to świadectwo Boga Ojca, skierowane do Syna. Wprowadzając wypowiedź Jana o Jezusie, św. Marek używa czasownika „głosił” (ekeryssen). Jest to czasownik charakterystyczny dla Ewangelii: Ewangelię się głosi. Czasownik ten oznacza wypowiedzenie czegoś publicznie, mocnym głosem, tak aby wszyscy obecni usłyszeli. Tak właśnie w czasach Jezusa heroldowie (herold to po grecku keryks) ogłaszali na rynku miasta ważne wiadomości. W dalszej części dzieła ten sam czasownik Marek odniesie do nauczania Jezusa (por. 1,14). Jan nad Jordanem ogłasza, że ten, którego zapowiada, jest od niego mocniejszy, godniejszy i będzie zanurzał w Duchu Świętym.

Jan deklaruje, że nie jest godzien rozwiązać Jezusowi rzemyka u sandałów. Zdejmowanie sandałów i obmywanie nóg swojemu panu było czynnością niewolników. Jan w ten sposób chce powiedzieć, że nie czuje się nawet niewolnikiem tego, którego zapowiada. Podkreśla w ten sposób ogromną przepaść w zakresie godności pomiędzy sobą a Jezusem. Jak już wspominałem kiedyś, czasownik „chrzcić” oznaczał pierwotnie „zanurzenie” w wodzie. Niektóre teksty prorockie Starego Testamentu mówią o „wylaniu Ducha Świętego” w czasach ostatecznych, porównując Go do wody albo rosy z nieba (por. Iz 44,3; Jl 3,1-2). O ile obmycie w wodzie było tylko zewnętrznym znakiem, to działanie Ducha Świętego oczyszcza człowieka wewnętrznie, przemienia jego serce (por. Ez 36,25-26).

Ewangelista rozpoczyna kolejne zdanie od charakterystycznego dla języka semickiego wstępu: „I stało się w owych dniach…” Przybywa Jezus z Nazaretu i zostaje ochrzczony (zanurzony) w Jordanie przez Jana. Autor używa tutaj strony biernej, częste jej używanie jest także cechą charakterystyczną języków semickich.

Werset 10 rozpoczyna się od słów „I natychmiast wyszedłszy z wody”. Przysłówek „natychmiast” (gr. euthýs) jest charakterystyczny dla św. Marka (41 razy na 51 w całym Nowym Testamencie), nadaje narracji dynamiki, ale w tym miejscu może mieć inny, głębszy sens. Jezus wyszedł „natychmiast” z wody, ponieważ nie miał grzechów, które wyznawali inni przystępujący do chrztu. A potem ujrzał „rozdzierające się” (schidzomenous) niebiosa – tylko św. Marek używa tego imiesłowu. Jest to nawiązanie do słów Izajasza: „Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił” (Iz 63,19). Wcześniej prorok dwukrotnie woła: „Tyś, Panie, naszym Ojcem”. Jest to wyraz tęsknoty za odnowieniem relacji z Bogiem, doświadczeniem Jego zbawczej, żywej obecności.

Dzisiejszy fragment Ewangelii kończy się deklaracją Ojca skierowaną do Jezusa; „Ty jesteś moim Synem umiłowanym, w Tobie mam upodobanie”. Głos z nieba nawiązuje do kilku tekstów ze Starego Testamentu: do Ps 2,7 (psalm uważany za mesjański); a zwłaszcza do Iz 42,2, gdzie jest mowa o Słudze Pańskim, w którym Bóg ma upodobanie, na którego zstępuje Jego Duch. Z kolei w Rdz 22,2 Izaak jest nazwany „umiłowanym synem” Abrahama. Ofiara Izaaka w tradycji chrześcijańskiej jest figurą ofiary Chrystusa.

Dwóch świadków: Jan Chrzciciel i Głos z nieba

Według Prawa Mojżeszowego na potwierdzenie jakiegoś faktu potrzeba było dwóch świadków. W dzisiejszej Ewangelii są dwaj świadkowie: Jan Chrzciciel oraz Ojciec niebieski. Dają oni świadectwo o Jezusie, że jest umiłowanym Synem Bożym, który chrzci w Duchu Świętym. Wraz z objawieniem się Jezusa – Mesjasza rozpoczął się czas łaski i odnowy przymierza. Jan zapowiada nową rzeczywistość.

Dwóch świadków: Jan Chrzciciel i Głos z nieba

Według Prawa Mojżeszowego na potwierdzenie jakiegoś faktu potrzeba było dwóch świadków. W dzisiejszej Ewangelii są dwaj świadkowie: Jan Chrzciciel oraz Ojciec niebieski. Dają oni świadectwo o Jezusie, że jest umiłowanym Synem Bożym, który chrzci w Duchu Świętym. Wraz z objawieniem się Jezusa – Mesjasza rozpoczął się czas łaski i odnowy przymierza. Jan zapowiada nową rzeczywistość.
podziel się:
Piotr Gryziec OFMConv Absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i Papieskiego Instytutu Biblijnego w Rzymie. Nauczyciel akademicki, tłumacz, bloger. Wykłada teologię Nowego Testamentu w Wyższym Seminarium Duchownym Franciszkanów w Krakowie. Autor kliku pozycji książkowych i licznych artykułów naukowych i popularnych.