Wiosną 1223 r. Franciszek udaje się z kilkoma braćmi do Fontecolombo. Najprawdopodobniej towarzyszy im również kardynał Hugolin. W tym czasie wspólnie opracowują nową Regułę. Omawiają ją później w tym samym roku na Kapitule Pięćdziesiątnicy. 29 listopada zostaje ona zatwierdzona jako Reguła zakonu. Co o tym wydarzeniu mówią źródła franciszkańskie? I jak zareagowali na nią bracia? Koniecznie przeczytajcie.
Podczas gdy błogosławiony Franciszek przebywał wraz z bratem Leonem z Asyżu i bratem Bonizym z Bolonii na jednej górze w celu napisania reguły – gdyż pierwsza, którą podyktował pouczony przez Chrystusa, zaginęła – liczni ministrowie, zgromadziwszy się u brata Eliasza, który był wikariuszem błogosławionego Franciszka, powiedzieli do niego: „Słyszeliśmy, że ten brat Franciszek tworzy nową regułę; obawiamy się, aby nie uczynił jej tak surowej, że nie moglibyśmy jej zachować. Chcemy, abyś poszedł do niego i powiedział mu, że my nie chcemy być zobowiązani do zachowywania tej reguły; niech stworzy ją dla siebie, a nie dla nas”.
Brat Eliasz odpowiedział im, że nie chce iść, bojąc się nagany brata Franciszka. Ponieważ jednak oni nalegali, aby poszedł, odpowiedział, że nie ma zamiaru pójść tam bez nich. I wtedy poszli wszyscy razem. A kiedy brat Eliasz wraz ze wspomnianymi ministrami był blisko miejsca, w którym przebywał błogosławiony Franciszek, zawołał go. Błogosławiony Franciszek odpowiedział mu, a gdy zobaczył wspomnianych ministrów, zapytał: „Czego chcą ci bracia?”. A brat Eliasz odpowiedział: „To są ministrowie, którzy, słysząc, że tworzysz nową regułę i bojąc się, że uczynisz ją zbyt surową, protestują i mówią, że nie chcą być zobowiązani do jej zachowywania. Masz ją stworzyć dla siebie, a nie dla nich”.
Wówczas błogosławiony Franciszek zwrócił swe oblicze ku niebu i tak powiedział do Chrystusa: „Panie, czyż nie mówiłem, że nie uwierzą Ci?”. Wówczas usłyszeli w powietrzu głos Chrystusa odpowiadającego: „Franciszku, nie ma w regule nic twojego, lecz wszystko, co jest w niej zawarte, jest Moje. I chcę, aby reguła tak była zachowywana dosłownie, dosłownie, dosłownie, bez wyjaśnień, bez wyjaśnień, bez wyjaśnień”. I dodał: „Ja wiem, ile może ludzka słabość, oraz ile chcę im pomagać. Ci, którzy nie chcą zachowywać reguły, niech odejdą z zakonu”. Wtedy błogosławiony Franciszek zwrócił się do owych braci i powiedział im: „Słyszeliście? Słyszeliście? Chcecie, aby wam to powtórzyć?”. Wówczas owi ministrowie odeszli zawstydzeni, uznając swoją winę.
Zbiór Asyski. Wydarzenia z życia świętego Franciszka opowiedziane przez jego pierwszych towarzyszy 17