jesteś na stronie franciszkanie.pl

franciszkanizm | Św. Franciszek i Ubogie Panie od św. Damiana. Epizod VII: Słuchajcie ubożuchne

Św. Franciszek i Ubogie Panie od św. Damiana. Epizod VII: Słuchajcie ubożuchne

Zdanie „z własnej woli i z konieczności, jego duch zawsze napełniał się uczuciem dla nich”, uwypukla motywację serca, szczerej miłości i odpowiedzialności za żeńskie oblicze życia ewangelicznego i pragnienia realizacji ideału bycia mniejszymi za wrotami klauzury. Tutaj tkwi sekret komunii ducha i uczuć pomiędzy św. Franciszkiem i św. Klarą, tak często strywializowany przez współczesne
interpretacje literackie i filmowe, które poszukują jedynie sensacji i rozpalają chore bezzasadne domysły – pisze o. Emil Kumka. Zapraszamy do lektury kolejnego „Poniedziałku ze św. Franciszkiem”.

Podobnie w owych dniach w tym samym miejscu, po tym jak błogosławiony Franciszek skomponował „Pochwały Pana” o [Jego] stworzeniach, ułożył również inną pobożną pieśń wraz z melodią dla większej pociechy Ubogich Pań z klasztoru świętego Damiana, szczególnie dlatego, że wiedział, iż martwiły się one ogromnie z powodu jego choroby. A ponieważ z powodu tejże choroby nie mógł ich osobiście pocieszyć ani odwiedzić, zechciał przez swoich towarzyszy oznajmić im te słowa, przez które chciał wtedy i na zawsze objawić im pokrótce swoją wolę, jak powinny być jednomyślne w miłości i wzajemnie się do siebie odnosić, ponieważ nawróciły się one do Chrystusa przez jego przykład i kazania wówczas, gdy bracia byli jeszcze nieliczni. Ich nawrócenie i postępowanie jest chlubą i zbudowaniem nie tylko dla zakonu braci – którego są sadzonką – lecz także dla całego Kościoła Bożego. Ponieważ błogosławiony Franciszek wiedział, że od początku swego nawrócenia prowadziły one (i nadal prowadzą) życie bardzo skromne i ubogie, dlatego też, z własnej woli i z konieczności, jego duch zawsze napełniał się uczuciem dla nich. Dlatego prosił je w tych słowach, aby, jak Pan z różnych stron zgromadził je w jedno do świętej miłości, świętego ubóstwa i świętego posłuszeństwa, tak powinny w nich zawsze żyć i umierać; a zwłaszcza by z jałmużn, których Pan im udziela, z weselem i dziękczynieniem rozważnie dbały o potrzeby swego ciała, przede wszystkim zaś, by okazywały się cierpliwe: zdrowe siostry w trudach podejmowanych dla swoich chorych sióstr, a chore w swoich chorobach i potrzebach, które znoszą (ZA 85).

Troska św. Franciszka o Ubogie Panie od św. Damiana powraca kolejny raz na kartach Zbioru Asyskiego. Tym razem anonimowy brat przekazuje informację o hymnie skomponowanym przez Asyżanina podczas jego pobytu w klasztorze Damianitek w 1225 roku, krótko po ułożeniu Pieśni słonecznej. Fragment o tym piśmie następuje właśnie po opisie okoliczności powstania kantyku i dodania do niego zwrotki o przebaczeniu, dzięki której została przywrócona zgoda pomiędzy biskupem i burmistrzem Asyżu (ZA 83-84). Tekst, z pewnymi dodatkami pochodzącymi od redaktora-kompilatora Zbioru, jest hagiograficzną parafrazą pisma św. Franciszka Zachęta dla Ubogich Pań w klasztorze św. Damiana, znanego też pod starowłoskim tytułem Audite, poverelle lub w języku polskim od słów rozpoczynających hymn: Słuchajcie, ubożuchne, wezwane przez Pana.

Słuchajcie, ubożuchne, wezwane przez Pana,

zebrane z wielu stron i prowincji:

Żyjcie zawsze w prawdzie,

abyście mogły umrzeć w posłuszeństwie.

Nie oglądajcie się na życie, które płynie na zewnątrz

bo życie z ducha jest lepsze.

Proszę was z wielką miłością,

abyście roztropnie korzystały z jałmużny, jakie Pan wam daje.

Siostry obarczone chorobami

i te, które się przy nich trudzą,

niech trwają wszystkie w pokoju,

ten bowiem trud okaże się bardzo drogi.

Każda będzie królową w niebie ukoronowaną

wraz z Dziewicą Maryją.

Już pierwsze porównanie tekstów ukazuje różnice w pochodzeniu powołania Ubogich Pań – św. Franciszek wskazuje na Pana, anonimowy brat na św. Franciszka i pierwsze braterstwo. Asyżanin podkreśla posłuszeństwo i prawdę, a Zbiór Asyski kwestię jedności i miłości siostrzanej. Święty wspomina o pokoju, redaktor-kompilator mówi o cierpliwości. Natomiast w źródle hagiograficznym zostaje całkowicie pominięta kwestia nagrody za życie wierne Ewangelii – królowanie niebiańskie z Dziewicą Maryją – co prawdopodobnie było ocenione przez autora za zbyt odważne i hojne stwierdzenie św. Franciszka. Pozostawiając na boku problemy filologiczne i analizy porównawczej, zdanie „z własnej woli i z konieczności, jego duch zawsze napełniał się uczuciem dla nich”, uwypukla motywację serca, szczerej miłości i odpowiedzialności za żeńskie oblicze życia ewangelicznego i pragnienia realizacji ideału bycia mniejszymi za wrotami klauzury. Tutaj tkwi sekret komunii ducha i uczuć pomiędzy św. Franciszkiem i św. Klarą, tak często strywializowany przez współczesne interpretacje literackie i filmowe, które poszukują jedynie sensacji i rozpalają chore bezzasadne domysły.

podziel się:
Emil Kumka OFMConv