Wyszukiwarka
Wyniki wyszukiwania:
duchowość | Upomnienie braterskie | głębia

Upomnienie braterskie | głębia

Jak powinno wyglądać właściwe napomnienie i co zrobić, żeby przyniosło ono pożądany skutek? O tym możecie przeczytać w dzisiejszym rozważaniu o. Piotra Gryźca.

Ewangelia na XXIII niedzielę zwykłą (Mt 18,15-20)

 

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik.
Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.
Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich».

Osiemnasty rozdział Ewangelii Mateusza zawiera cały szereg wskazań Jezusa, które skierowane są pod adresem uczniów i dotyczą postaw, jakie obowiązują ich w relacjach z innymi ludźmi. Jest tu mowa o potrzebie pokory, o unikaniu zgorszenia, trosce o zbawienie innych, o upomnieniu braterskim oraz obowiązku przebaczania. W centrum tego rozdziału znajduje się wypowiedź o upominaniu innych.

 

W perykopie występuje termin „brat”, którym w pierwotnym Kościele określali siebie wierzący w Chrystusa. Ten termin w takim właśnie znaczeniu jest używany przede wszystkim przez św. Pawła w jego listach. Także w Mt 23,8 Jezus mówi: „Jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście”. Te słowa są skierowane do uczniów. „Brat” i „uczeń” były synonimami w Kościele apostolskim. Dla Żydów „bratem” był jedynie ten, kto należał do narodu wybranego. Chrześcijaństwo rozszerza to pojęcie na wszystkich wierzących w Chrystusa.

 

Czasownik „upomnieć” (gr. elenchein) oznacza na pierwszym miejscu: „wykazać”, „dowieść”. A zatem, aby upomnieć brata, zwrócić mu uwagę, trzeba mu najpierw wykazać, że on rzeczywiście grzeszył. Bo może być tak, że nie jest tego świadomy i wówczas upomnienie może sprowokować reakcję obronną. Zresztą Jezus wskazuje na bardzo ważny szczegół: w tekście występuje wyrażenie, które można przetłumaczyć jako: „sam na sam”, „w cztery oczy”. Jest to pierwszy, zasadniczy warunek skuteczności, a zarazem bezinteresowności upomnienia.

 

Następuje sekwencja czterech zdań warunkowych rozpoczynających się od partykuły „jeśli”. Pierwsze zdanie dotyczy pozytywnej reakcji na upomnienie, natomiast pozostałe trzy sugerują, co należy uczynić w przypadku braku takiej reakcji ze strony upomnianego. Pozytywnym skutkiem jest „pozyskanie” brata. W jakim sensie „pozyska” go? Człowiek przez grzech „wyłącza” się w sensie duchowym ze wspólnoty z innymi, a zatem pozyskanie to ponowne włączenie go do tej wspólnoty. Kolejne dwa wersety wskazują kolejne kroki celem uratowania brata: upomnienie przy świadkach (tutaj Jezus odwołuje się do przepisu Prawa Pwt 19,15) oraz „doniesienie” Kościołowi.

 

Słowo „kościół” (gr. ekklesía) występuje w Ewangelii Mateusza tylko w dwóch miejscach. W rozdziale 16 – tam, gdzie Jezus zapowiada, że na Piotrze (czyli na Skale) zbuduje swój Kościół oraz w tym miejscu, które teraz analizujemy. Termin ten jest odpowiednikiem starotestamentowego „zwołania” (hebr. kahal) które oznaczało zgromadzenie w celu oddawania kultu. Jednak w chrześcijaństwie słowo to nabrało znaczenia wspólnoty wierzących. Ta wspólnota ma prawo decydowania o losie członków, którzy nie zachowują jej podstawowych zasad.

 

W rozdziale 16 Piotr Apostoł otrzymał władzę kluczy, tzn. „rozwiązywania i związywania” (por. Mt 16,19), teraz ta władza zostaje rozszerzona na tych, którzy są odpowiedzialnymi w Kościele. Czasownik lyo znaczy także „uwalniać”, albo nawet „odsyłać”. Przełożeni wspólnoty mogą zatem odsyłać, czyli wyłączać ze wspólnoty członków, którzy się nie podporządkowują.

Fragment Ewangelii przeznaczony na dzisiejszą niedzielę dotyczy kwestii dyscyplinarnych we wspólnotach chrześcijańskich. Jezus podkreśla jednak, żeby tego rodzaju kwestie próbować rozstrzygnąć „w cztery oczy”, jednak ostateczną instancją jest wspólnota w osobie jej legalnych przełożonych. Jeżeli brat przyzna się do błędu od razu, należy go traktować z miłosierdziem, jak to sugeruje kolejna perykopa (Mt 18,21-22).
podziel się:
Piotr Gryziec OFMConv Absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i Papieskiego Instytutu Biblijnego w Rzymie. Nauczyciel akademicki, tłumacz, bloger. Wykłada teologię Nowego Testamentu w Wyższym Seminarium Duchownym Franciszkanów w Krakowie. Autor kliku pozycji książkowych i licznych artykułów naukowych i popularnych.