Wydarzenia, które miały miejsce podczas rycerskiej wyprawy wpłynęły na życie młodego Franciszka. Miał już wtedy około 24 lat, ale powoli zaczynał się zmieniać. Towarzysze jego młodzieńczych wybryków nie zauważali tego i wciąż jeszcze wciągali go w wir zabawy. On jednak powoli się wycofywał. Co na temat tego okresu jego życia znajdziemy w źródłach franciszkańskich? Dziś opowieść Tomasza z Celano, pierwszego biografa św. Franciszka.
Zaczął przekształcać się w męża doskonałego, stawać się kimś innym. Kiedy więc powrócił do domu, szli za nim synowie Babilonu. Chociaż dążył już do czego innego niż oni, ciągnęli go na siłę. Albowiem rzesza młodzieńców z miasta Asyżu, którym on niegdyś torował drogę do próżnych uciech, teraz zaczęła go zapraszać na zespołowe uczty, którym zawsze towarzyszyła rozwiązłość i błazeństwa. Wybrali go na przywódcę, jako że po wiele razy doświadczali jego hojności i wiedzieli na pewno, że będzie pokrywał koszty za wszystkich.
Robią się posłusznymi, żeby napełnić brzuchy; znoszą poddaństwo, żeby móc się nasycić. On nie odrzuca ofiarowanego zaszczytu, żeby nie wydać się skąpym, i wśród świętych rozmyślań pamięta o dworności. Przygotowuje wystawny obiad, podwaja smaczne potrawy. Najedzeni aż do wymiotów paskudzą place miasta pijackimi śpiewkami.
Franciszek idzie za nimi, w rękach niosąc laskę, jak pan. Ale powoli odłącza się od nich ciałem, jako że już przedtem duchem zupełnie stał się głuchy na ich piosenki; w sercu swym śpiewa Bogu.
Wówczas, jak sam opowiadał, został napełniony tak wielką słodyczą Bożą, że nie mogąc jej wyrazić, wcale nie mógł ruszyć się z miejsca. Przeniknięty został jakimś uczuciem duchowym, porywającym ku rzeczom niewidzialnym. Pod jego wpływem wszystko, co ziemskie, uznał za coś bez znaczenia, za byle co.
Zaprawdę, zdumiewająca jest łaskawość Chrystusa, który tym, co czynią rzeczy pospolite, udziela najwyższych darów, a w potopie wielkich wód zachowuje i chroni swą własność. Chrystus bowiem karmi rzesze chlebem i rybami; grzeszników nie odrzuca od swojej uczty; a gdy chcą Go obwołać królem, uchodzi i wstępuje na górę, aby się modlić. To, czego Franciszek dostąpił, są to misteria Boże, a wiedza, do jakiej został doprowadzony, nie wiedząc o tym, jest mądrością doskonałą.
Tomasz z Celano, Życiorys drugi świętego Franciszka 7