Św. Franciszek z Asyżu jako niezwykle pokorny wyznawca Chrystusa z radością celebrował Boże Narodzenie. To on wymyślił budowanie szopek, a my, naśladując go, w tym roku już po raz 32. zapraszamy Was na Żywą Szopkę przy Franciszkańskiej 4 w Krakowie! To jednak nie jedyna ważna praktyka, którą Biedaczyna uświęcał dzień przyjścia Jezusa na ziemię. Na co jeszcze w zwracał uwagę w tym szczególnym czasie?
Boże Narodzenie ważniejsze od Wielkanocy?
Może być pewnym zaskoczeniem fakt, że dla Franciszka z Asyżu – świętego, który tak bardzo zbliżył się do krzyża Jezusa, a znaki Jego męki zostały wyryte na jego ciele w postaci stygmatów – świętem, które najbardziej ukochał, było nie Zmartwychwstanie Pańskie, ale Boże Narodzenie. Nazywał je „świętem świąt” i celebrował bardziej uroczyście niż jakiekolwiek inne święto Pańskie w roku liturgicznym, wzywając do tego samego też swoich braci.
Według Franciszka tego dnia, który upamiętnia Wcielenie Syna Bożego, nie może być mowy o żadnym poście, a ludzie ubodzy i potrzebujący powinni być hojnie zaopatrzeni przez bogatych. Pragnął nawet, aby powszechne było takie prawo, by w tym dniu ludzie rozrzucali na drogach poza miastem ziarno dla ptaków, by te mogły znaleźć pokarm, a woły i osły otrzymały od swoich właścicieli naprawdę dobry posiłek na pamiątkę tego, że Maryja porodziła swego Syna i położyła Go w żłobie między wołem i osłem.
Oczywiście Franciszek dostrzega i celebruje również święta wielkanocne jako kluczowe dla naszego odkupienia, jednak równocześnie wskazuje, że to wielkie dzieło rozpoczęło się o wiele wcześniej, właśnie w dzień Bożego Narodzenia. Co takiego może nam podpowiedzieć ta Franciszkowa wrażliwość? Jakie może dać wskazówki do przeżywania przez nas tego świątecznego czasu?
Boże Narodzenie trzeba przede wszystkim przeżyć!
Dla Franciszka z Asyżu obchodzenie świąt nie jest zwyczajnym przypominaniem sobie i upamiętnianiem faktów z przeszłości. Jest coś więcej niż wiedza o tym, co się wydarzyło w Betlejem. Boże Narodzenie odkrywa się nie tylko umysłem – Boże Narodzenie można i trzeba przeżyć.
W 1223 r. Franciszek, kierowany właśnie takim pragnieniem, w małej miejscowości Greccio zorganizował niezwykłą inscenizację: przygotował żłóbek, a w nim siano, przyprowadzone zostały wół i osioł, a centralnym momentem była sprawowana w takiej scenerii Msza święta. Wszystko po to, aby można było lepiej to sobie wyobrazić, dotknąć, całym sobą poczuć. Bo skoro Bóg stał się człowiekiem, dokładnie takim jak my, to znaczy, że nie jest On tak obcy i odległy, jak mogłoby się wydawać. Można się do Niego zbliżyć, bo On sam pierwszy zapragnął zbliżyć się do nas.
Ten potężny Pan, który stworzył cały świat, który zna po imieniu nawet najdalsze i najmniejsze gwiazdy, który niczego i nikogo nie potrzebuje, stał się człowiekiem, małym dzieckiem, aby żyć pośród nas. Tą bliskością Boga Franciszek się zachwycił i tą bliskością żyje, i przeżywa ją ze swoją wrażliwością i prostotą, niemal jak dziecko. Brat Tomasz z Celano, autor pierwszego znanego nam życiorysu Świętego z Asyżu, opowiada o tym w taki sposób: “Często też, gdy chciał nazwać Chrystusa »Jezusem«, z powodu bardzo wielkiej miłości zwał Go »dziecięciem z Betlejem« i jak becząca owca wymawiał słowo »Betlejem«, napełniając całe swe usta głosem, a jeszcze bardziej słodkim uczuciem. Również, gdy wzywał »dziecięcia z Betlejem« lub »Jezusa«, zdawał się oblizywać wargi językiem, na podniebieniu smakując i połykając słodycz tego słowa (Tomasz z Celano, Żywot pierwszy świętego Franciszka, 86,4-5).
Jak ocalić Święta?
Nie trzeba być jednak świętym, aby zdać sobie sprawę z tego, że emocje, również te najmocniejsze, kiedyś przeminą, a nawet najpiękniejsza świąteczna atmosfera rozpłynie się z czasem w wyzwaniach szarej codzienności. Co uda się nam ocalić ze świąt, gdy każdy upływający dzień będzie nas oddalał od 25 grudnia?
Nie będzie nadużyciem, jeśli powiemy o Franciszku, że potrafił on przeżywać Boże Narodzenia każdego dnia. W jaki sposób? Dla niego niemożliwa byłaby szopka w Greccio bez sprawowanej tam Mszy świętej. Tuż przy żłobku ustawiony został ołtarz, na którym kapłan sprawował Eucharystię. I chodzi o coś o wiele głębszego niż fakt, że w święta trzeba być na Mszy.
Franciszek pokazuje, że Boże Narodzenie i Eucharystia są ze sobą połączone. Od szopki przechodzi się do ołtarza, aby każdy z przybyłych na to niezwykłe wydarzenie, który przed chwilą wpatrywał się w żłobek i cieszył się z przyjścia Boga na świat w Betlejem, i przeżywał to pełen radości i wzruszenia, teraz mógł przeżywać nadal to samo spotkanie, widząc, jak ten sam Bóg przychodzi na świat, rodząc się na ołtarzu w sakramencie Eucharystii. To ona jest naturalnym przedłużeniem radości Bożego Narodzenia i sprawia, że nie musi się ono ograniczyć do zaledwie jednego dnia w roku.
Bliskość Boga, Jego dobroć i Jego pragnienie bycia blisko człowieka ujawniają się w całej pełni w czasie każdej Mszy świętej. Okres świąteczny dobiegnie końca, choinka zostanie usunięta, nawet kolędy przestaniemy za jakiś czas śpiewać, ale można spróbować jak Franciszek zrobić ten krok i przejść od żłóbka do ołtarza.
Zanim jednak to nastąpi, trzeba jak najlepiej przeżyć zbliżające się tegoroczne Święta Bożego Narodzenia. Dlatego zapraszamy Was do wzięcia udziału w Żywej Szopce, którą wzorem Franciszka z Asyżu już po raz 32. organizujemy przy Franciszkańskiej 4 w Krakowie. W programie znajdują się m.in.: wspólne kolędowanie, koncerty (w tym znanej i lubianej Haliny Frąckowiak) oraz przede wszystkim możliwość przeniesienia się w czasie do momentu narodzin Zbawiciela. Czekamy na Was w dniach 24-26 grudnia!
Zanim jednak to nastąpi, trzeba jak najlepiej przeżyć zbliżające się tegoroczne Święta Bożego Narodzenia. Dlatego zapraszamy Was do wzięcia udziału w Żywej Szopce, którą wzorem Franciszka z Asyżu już po raz 32. organizujemy przy Franciszkańskiej 4 w Krakowie. W programie znajdują się m.in.: wspólne kolędowanie, koncerty (w tym znanej i lubianej Haliny Frąckowiak) oraz przede wszystkim możliwość przeniesienia się w czasie do momentu narodzin Zbawiciela. Czekamy na Was w dniach 24-26 grudnia! Na plakacie poniżej znajdziecie szczegółowy program.
Więcej szczegółów na:
Patronatem honorowym Żywą Szopkę objęli: Abp Marek Jędraszewski – Metropolita Krakowski, br. Mariusz Kozioł – Minister Prowincjalny Krakowskiej Prowincji Franciszkanów, P. Łukasz Smółka – Marszałek Województwa Małopolskiego.
Partnerem głównym Żywej Szopki jest Województwo Małopolskie.