Jezus mówił, że Jego powtórne przyjście poprzedzą m.in. wojny i przewroty, trzęsienia ziemi, głód i zaraza (Łk 21, 5-19). Z naszej perspektywy możemy powiedzieć, że wszystkie te straszne rzeczy zdarzają się co chwilę! Kiedy więc w końcu nastąpi moment powrotu Jezusa na ziemię? O tym pisze o. Piotr Gryziec w komentarzu na XXXIII Niedzielę Zwykłą.
Ewangelia na XXXIII Niedzielę Zwykłą, Rok C (Łk 21, 5-19)
Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony».
Zapytali Go: «Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to się dziać zacznie?»
Jezus odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: „To ja jestem” oraz: „Nadszedł czas”. Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw „musi się stać”, ale nie zaraz nastąpi koniec».
Wtedy mówił do nich: «„Powstanie naród przeciw narodowi” i królestwo przeciw królestwu. Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie.
Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić.
A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie spadnie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie».
Komentarz
Trzy sekwencje mowy eschatologicznej
Zbliżamy się do końca roku liturgicznego, dlatego w liturgii słowa pojawia się tzw. wielka mowa eschatologiczna Jezusa, a właściwie pierwsza jej część. Możemy w niej (czyli w tej pierwszej części) wyróżnić trzy sekwencje:
pierwsza stanowi zapowiedź zburzenia świątyni jerozolimskiej,
druga zawiera tzw. prodromy paruzji, czyli znaki zapowiadające powtórne przyjście Mesjasza,
trzecia to zapowiedź prześladowań.
W dalszej części mowy Jezus powróci znowu do zapowiedzi zburzenia Jerozolimy, do znaków zapowiadających przyjście Pana oraz wezwania do czujności. Możemy zatem powiedzieć, że cała mowa eschatologiczna zbudowana jest według schematu równoległego A – B – C – A’ – B’ – C’.
Świątynia jako sceneria wydarzeń
Znajdujemy się w świątyni jerozolimskiej. W Ewangelii Łukaszowej świątynia odgrywa istotną rolę – rozpoczyna się ona od sceny w świątyni, gdzie kapłan Zachariasz składa ofiarę kadzenia, podczas której ukazuje mu się anioł Pański (Łk 1,8-20), kończy zaś stwierdzeniem:
Również obecny, dwudziesty pierwszy rozdział, który zawiera mowę eschatologiczną, rozpoczyna się w świątyni od komentarza Jezusa do czynu ubogiej wdowy, kończy zaś stwierdzeniem:
„Przyjdą dni…” – konkret semickiego języka
Wypowiedź Jezusa w szóstym wersie rozpoczyna się w tłumaczeniu Biblii Tysiąclecia od frazy: „Przyjdzie czas…”.
Jednak Łukasz napisał dosłownie: „Przyjdą dni…”.
Nie jest to tylko kwestia stylu.
W myśleniu semickim „dzień” jest czasem konkretnym, realnym, określonym — a nie abstrakcyjnym pojęciem czasu.
Liczba mnoga „dni” wskazuje, że chodzi o okres składający się z wielu konkretnych dni.
Znaki: wojny, zarazy, trzęsienia ziemi
W drugim fragmencie mowy Jezus podaje konkretne znamiona owych dni, które mają nadejść:
– pojawi się wielu zwodzicieli,
– będą wojny i przewroty,
– silne trzęsienia ziemi,
– głód i zaraza,
– zjawiska w kosmosie.
Jednak z naszej perspektywy podobne wydarzenia już nieraz miały miejsce.
Jak więc je interpretować?
Mowa eschatologiczna Jezusa zawiera elementy apokaliptyczne – dlatego należy je rozumieć symbolicznie, jako znaki wzywające do czujności i gotowości, nie jako wskazanie konkretnej daty.
Zjawiska te pełnią rolę ostrzegawczą.
Prześladowania „z powodu imienia Jezusa”
Trzeci fragment mowy Jezusa zapowiada prześladowania „z powodu imienia Jezusa”.
W językach semickich „imię” oznacza osobę.
A zatem chodzi o prześladowania z powodu Jezusa samego.
Takie wydarzenia były już obecne w czasach, gdy Łukasz pisał swoją Ewangelię.
Jezus daje dwie kluczowe wskazówki:
1. Prześladowanie ma być okazją do złożenia świadectwa.
Motyw świadectwa jest istotny zwłaszcza w pismach Łukasza.
2. Uczniowie mają zdać się na Ducha Świętego.
Nie mają przygotowywać obmyślnych przemów — Pan sam podpowie, co mówić.
To wezwanie do całkowitego zaufania Bogu.
Wieczne ocalenie ważniejsze niż doczesna krzywda
Wydaje się nielogiczne, aby w wyniku prześladowań „nie spotkała wierzących żadna krzywda”.
Jednak Jezusowi chodzi nie o skutki doczesne, lecz o skutki wieczne.
Życie wieczne zostaje ocalone wtedy, gdy uczeń pozostanie wierny Panu nawet za cenę śmierci cielesnej.
Jeśli chcesz spojrzeć na te same niedzielne czytania z innej perspektywy – zajrzyj do dzisiejszego odcinka „słowotwórczego”.