„Chcemy dzisiaj wyśpiewać dziękczynne Te Deum za ten czas pobytu, pracy, wszelkich łask, jakich Bóg udziela tej wspólnocie parafialnej w Lubomierzu” – powiedział o. Marek Kustroń, przełożony klasztoru i parafii w Lubomierzu w Małopolsce, na rozpoczęcie uroczystości 90-lecia przybycia franciszkanów do tej miejscowości. Zdaniem gwardiana i proboszcza tylko jedna osoba może choć trochę pamiętać ten dzień. To parafianka, która skończyła w tym roku 96 lat.
Mszy świętej dziękczynnej przewodniczył o. Mariusz Kozioł, minister prowincjalny z Krakowa, a okolicznościowe słowo wygłosił franciszkański historyk Kościoła, o. dr Andrzej Hejnowicz.
Kaznodzieja przypomniał, że opiekę duszpasterską nad parafią, troskę o zbawienie dusz mieszkańców Lubomierza, przekazał franciszkanom metropolita krakowski ks. kard. Adam książę Sapieha 21 kwietnia 1934 r., ale dopiero kilka miesięcy później, 24 października 1934 r., generał zakonu pozwolił na założenie klasztoru.
„90 lat jesteśmy razem. My z wami, a wy z nami. Dziś należałoby powiedzieć sobie wzajemnie: ‘Dziękujemy, że wytrzymaliśmy razem ze sobą’. To jak mąż z żoną […]. Bo, jak w każdej rzeczywistości, również w rzeczywistości tej parafii były i ciężkie, i piękne czasy” – mówił.
O. Hejnowicz tłumaczył, że ojcowie franciszkanie w parafii mają pełnić rolę podobną do tej, jaką pełnią ojcowie w rodzinach czy gazda w gospodarstwie. Powinni mówić, co jest dobre, a co złe; troszczyć się o wiarę i zbawienie powierzonych im ludzi; czuwać nad nimi; chronić ich; żyć problemami, kłopotami parafian; i być punktem odniesienia.
Po południu zakonnicy wraz z miejscową Ochotniczą Strażą Pożarną zorganizowali piknik z okazji Dnia Dziecka. Minister prowincjalny i proboszcz parafii otrzymali od strażaków statuetkę z podziękowaniami „za wsparcie w rozwoju jednostki”. Wcześniej prowincjał poświęcił nowy wóz strażacki.
