Po przeczytaniu tych słów, chyba w każdym z nas rodzi się odpowiedź: Amen! Niech tak się stanie! To w tej modlitwie jest właśnie tak niesamowite i fascynujące, że dotyka wszystkich ludzi i każdy się z nią utożsamia, więc niech dobry Bóg sprawia, żeby te słowa wypełniały się w naszym życiu.
Modlitwa o pokój
O Panie, uczyń z nas narzędzia Twego pokoju, abyśmy siali miłość tam, gdzie panuje nienawiść; wybaczenie, tam gdzie panuje krzywda; wiarę, tam gdzie panuje zwątpienie; nadzieję, tam gdzie panuje rozpacz; światło, tam gdzie panuje mrok; radość, tam gdzie panuje smutek. Spraw abyśmy mogli nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać; nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć; nie tyle szukać miłości, co kochać; albowiem dając ‑ otrzymujemy; wybaczając ‑ zyskujemy przebaczenie; a umierając, rodzimy się do wiecznego życia, przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego.
Sama modlitwa czasem jest przypisywana św. Franciszkowi, ale niestety nie jest to prawdą – powstała ona dopiero na początku XX wieku, a autor jej jest nieznany. Jej pierwotna wersja była w języku francuskim, a po raz pierwszy wydano ją drukiem w 1912 r. we francuskim czasopiśmie katolickim – napisano o niej, że to piękna modlitwa, którą można odmawiać podczas Mszy św. Skąd więc pomysł, aby przypisać autorstwo św. Franciszkowi?
Najprawdopodobniej stąd, że to, o co się modlimy w tej modlitwie, było istotą życia Świętego z Asyżu. Słowa tej modlitwy doskonale opisują życie Franciszka, a jego życie jest doskonałą ilustracją jej treści.
Modlitwa więc może nie jest autorstwa Franciszka, ale na pewno wyraża jego duchowość.
Zachęcamy również do posłuchania „Modlitwy franciszkańskiej” w wersji muzycznej zrealizowanej przez Franciszkańskie Duszpasterstwo Akademickie, działające przy Bazylice św. Franciszka z Asyżu w Krakowie, z okazji setnej rocznicy pierwszej jej publikacji.